poniedziałek, 25 sierpnia 2008

lady pussycat




a tutej link do wersji z tłem

spora przerwa techniczna ale matarzyna kuczko aka kacha wraca do łask. żucam na pożarcie lejdi pusiket, mój bazgroł na odstresowanie sie przed jutrzejszym egzaminem poprawkowym.
bardziej łebscy moga sie dopatrzec tu ingerencji porteru panny riviere.
koty mają niby 9 żyć. na szczescie nie jestem kotem bo gdybym nim była to straciłabym życie w dwóch wcieleniach w przeciagu tych wakacji. na jowisza! czas skonczyc z pijacką rozpustą, zdjąć różowe okulary, ogarnąć się i ładnie ubrać. bo chyba jest dla kogo o ile nie jest juz za pozno, ale jak nie dla kogos to chocby dla samej siebie.

1 komentarz:

Rybb pisze...

jaki powazny tekst, Kasia dojrzewa i kwitnie ho ho